czwartek, 15 lutego 2018

Weekendowe czytanie z dzieckiem- propozycje



Na rynku wydawniczym znajdziecie coraz więcej książek dla dzieci i młodzieży. Naprawdę  jest w czym wybierać, ale w zalewie takiej ilości nowości można się pogubić. Mamy dla was kilka propozycji, dzięki którym wasze dzieciaki będą chętniej zaglądać do książek. Książki poniżej nie są gorącymi nowościami, ale nadal warto po nie sięgać. 

Barbara Stenka „Masło przygodowe”

                Bohaterem „Masła…” jest Kasia Koniec, niepozorna ale barwna osobowościowo dziewczynka, zainteresowana „szczegółami”. Brzmi to dosyć osobliwie, ale Kasia nic sobie z tego nie robi, jest jaka jest, a w polu jej zainteresowań nie leży na pewno wiedza ze szkolnych podręczników. Niezwykła wnikliwość i zamiłowanie do obserwacji sprawiają, że na kartach książki będziemy świadkami niejednej przygody z udziałem Kasi, a to wszystko okraszone zostało sporą dawką humoru, który rozśmieszy zarówno rodzica jak i małego czytelnika. Książka otrzymała I nagrodę w II Konkursie Literackim im. Astrid Lindgren.



„Nocny ogrodnik” Jonathan Auxier

                Dla miłośników opowieści z epoki wiktoriańskiej oraz historii z „dreszczykiem” jest to idealna propozycja. Powieść kierowana jest do grupy wiekowej + 10 lat, ale również starsi czytelnicy, w tym dorośli, mogą spokojnie po nią sięgnąć. Bohaterami książki jest para rodzeństwa- Molly i Kip, których zawirowania życiowe rzuciły daleko od rodzinnej Irlandii. Aby przeżyć rodzeństwo najęło się do pracy w rodzinnym majątku Państwa Windsorów, o tajemniczej nazwie Kwasibór. Odkąd zjawiają się na miejscu, zaczynają zauważać bardzo niepokojące rzeczy, które mieszkańcom Kwiasiboru zdają się nie przeszkadzać. Jeśli jesteście zainteresowani losami Molly i Kipa, a także ich pracodawców zachęcam do lektury. Autor w niezwykle umiejętny sposób przybliża nam prawdę o tym, iż nie zawsze to co na zewnątrz wygląda na słabość, jest nią w rzeczywistości. Ponad to tło historyczne  powieści pomoże młodszym czytelnikom odczuć klimat epoki wiktoriańskiej. Uwaga: książka naprawdę wciąga, więc jeśli macie jakieś pilne obowiązki to zaczekajcie z lekturą.

„Pan Smrodek kąpie się tylko w oczu wodnym” David Walliams

                Książki Davida Walliamsa polecam fanom Roalda Dahla. Są to historie zazwyczaj bezpośrednie, czasem opowiadają o różnych okrucieństwach, o których wolimy nie myśleć, ale w taki sposób że pomimo wszystko chce się je czytać. Bohater książki jest dosyć nietypowy, bo czy często zdarza się wam czytać  pociechom o bardzo, ale to bardzo, a wręcz zabójczo śmierdzącym osobniku. W dodatku osobnik ten nie ma domu i pomieszkuje wraz z pieskiem (a raczej suczką) na ławce w parku. Zniechęcający opis co? Ale intrygujący zarazem. Gwarantuje że dzieciom spodoba się  ta może nieco nietypowa ale wielowymiarowa opowieść, w której nie ten kto śmierdzi jest godny potępienia. Zachęcam do wypożyczenia „Pana Smrodka…” i odkrycia jego tajemnicy. Polecam!

 „Sposób na Elfa” Marcin Pałasz

                                 Z mojego doświadczenia wynika, że dzieci najbardziej lubią książki, w których bohaterami są zwierzęta. Wybór takiej powieści był niezwykle trudny. Padło na „ Sposób na Elfa” Marcina Pałasza, gdzie postacią pierwszoplanową jest pies przygarnięty ze schroniska. Narracja w książce prowadzona jest dwutorowo, z perspektywy psa Elfa oraz jego właścicieli. Elf okazuje się być niezwykle mądrym zwierzakiem, dzięki czemu strona po stronie akcja nabiera tempa. Dlaczego polecam tę pozycję? Bo jest luty, szaro, zimno, ponuro, a „Sposób na Elfa”  jest znakomitym antidotum na takie warunki atmosferyczne. Poza tym zawsze warto uwrażliwiać młodsze i starsze dzieci na los czworonogów, a ta książeczka na pewno w tym pomoże. Dodam tylko, że jest to pierwszy tom serii o Elfie.

Wszystkie wymienione pozycje dostępne są w naszej bibliotece. Zapraszamy :)
Elwira Jóźwiak
               

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz