Na rynku
wydawniczym znajdziecie coraz więcej książek dla dzieci i młodzieży.
Naprawdę jest w czym wybierać, ale w
zalewie takiej ilości nowości można się pogubić. Mamy dla was kilka propozycji,
dzięki którym wasze dzieciaki będą chętniej zaglądać do książek. Książki
poniżej nie są gorącymi nowościami, ale nadal warto po nie sięgać.
Barbara Stenka „Masło przygodowe”
Bohaterem
„Masła…” jest Kasia Koniec, niepozorna ale barwna osobowościowo dziewczynka,
zainteresowana „szczegółami”. Brzmi to dosyć osobliwie, ale Kasia nic sobie z
tego nie robi, jest jaka jest, a w polu jej zainteresowań nie leży na pewno
wiedza ze szkolnych podręczników. Niezwykła wnikliwość i zamiłowanie do
obserwacji sprawiają, że na kartach książki będziemy świadkami niejednej
przygody z udziałem Kasi, a to wszystko okraszone zostało sporą dawką humoru,
który rozśmieszy zarówno rodzica jak i małego czytelnika. Książka otrzymała I
nagrodę w II Konkursie Literackim im. Astrid Lindgren.
„Nocny ogrodnik” Jonathan Auxier
Dla
miłośników opowieści z epoki wiktoriańskiej oraz historii z „dreszczykiem” jest
to idealna propozycja. Powieść kierowana jest do grupy wiekowej + 10 lat, ale
również starsi czytelnicy, w tym dorośli, mogą spokojnie po nią sięgnąć.
Bohaterami książki jest para rodzeństwa- Molly i Kip, których zawirowania
życiowe rzuciły daleko od rodzinnej Irlandii. Aby przeżyć rodzeństwo najęło się
do pracy w rodzinnym majątku Państwa Windsorów, o tajemniczej nazwie Kwasibór.
Odkąd zjawiają się na miejscu, zaczynają zauważać bardzo niepokojące rzeczy,
które mieszkańcom Kwiasiboru zdają się nie przeszkadzać. Jeśli jesteście
zainteresowani losami Molly i Kipa, a także ich pracodawców zachęcam do
lektury. Autor w niezwykle umiejętny sposób przybliża nam prawdę o tym, iż nie
zawsze to co na zewnątrz wygląda na słabość, jest nią w rzeczywistości. Ponad
to tło historyczne powieści pomoże
młodszym czytelnikom odczuć klimat epoki wiktoriańskiej. Uwaga: książka
naprawdę wciąga, więc jeśli macie jakieś pilne obowiązki to zaczekajcie z
lekturą.
„Pan Smrodek kąpie się tylko w oczu wodnym” David Walliams
Książki
Davida Walliamsa polecam fanom Roalda Dahla. Są to historie zazwyczaj
bezpośrednie, czasem opowiadają o różnych okrucieństwach, o których wolimy nie
myśleć, ale w taki sposób że pomimo wszystko chce się je czytać. Bohater
książki jest dosyć nietypowy, bo czy często zdarza się wam czytać pociechom o bardzo, ale to bardzo, a wręcz
zabójczo śmierdzącym osobniku. W dodatku osobnik ten nie ma domu i pomieszkuje
wraz z pieskiem (a raczej suczką) na ławce w parku. Zniechęcający opis co? Ale
intrygujący zarazem. Gwarantuje że dzieciom spodoba się ta może nieco nietypowa ale wielowymiarowa
opowieść, w której nie ten kto śmierdzi jest godny potępienia. Zachęcam do
wypożyczenia „Pana Smrodka…” i odkrycia jego tajemnicy. Polecam!
„Sposób na Elfa” Marcin Pałasz
Z mojego doświadczenia wynika, że dzieci
najbardziej lubią książki, w których bohaterami są zwierzęta. Wybór takiej
powieści był niezwykle trudny. Padło na „ Sposób na Elfa” Marcina Pałasza,
gdzie postacią pierwszoplanową jest pies przygarnięty ze schroniska. Narracja w
książce prowadzona jest dwutorowo, z perspektywy psa Elfa oraz jego właścicieli.
Elf okazuje się być niezwykle mądrym zwierzakiem, dzięki czemu strona po
stronie akcja nabiera tempa. Dlaczego polecam tę pozycję? Bo jest luty, szaro,
zimno, ponuro, a „Sposób na Elfa” jest
znakomitym antidotum na takie warunki atmosferyczne. Poza tym zawsze warto
uwrażliwiać młodsze i starsze dzieci na los czworonogów, a ta książeczka na
pewno w tym pomoże. Dodam tylko, że jest to pierwszy tom serii o Elfie.
Wszystkie wymienione pozycje dostępne są w naszej bibliotece. Zapraszamy :)
Elwira Jóźwiak